Pierwsze koty za płoty :)
Na kupionej działce już prąd byl, wiec tylko wodę musielismy załatwić...Decyzję o założeniu bloga podjąłem, ponieważ nie mogłem znaleźć w necie zdjęć lub realizacji mojego wymarzonego projektu. Właściwie to bardziej wymarzonego przez moją żonę, ale kompromis był i jest budowa.
Na kupionej działce już prąd byl, wiec tylko wodę musielismy załatwić...
Po drodze wytyczenie geodezyjne i kopanie ław ;) Pierwsza łopata wbita 10.03.2017r.
suchy chudy beton... (5 metrów sześciennych)
Aktualnie jestesmy na etapie murowania bloczków, jak znajde chwilkę czasu, to wrzucę kilka zdjeć;)
Pozdrawiam i zachecam do odwiedzania bloga i sledzenia budowy Naszego domu:), Siema